Z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że dwa fundamentalne aspekty Królestwa Bożego, hojność i szacunek, szczególnie wymagają ustanawiania w naszych wspólnotach. Hojność to zdolność do dzielenia się obficie tym, co posiadamy, a także szacunek do przywódców i siebie nawzajem. Oba aspekty są połączone z głębokim objawieniem serca Boga wobec nas. Jestem hojny, bo mam wszystko, wierząc, że mój Tato w niebie ma dla mnie obfitość i jest dobry… ZAWSZE!
Szacunek to zrozumienie tego, jak bardzo jestem kochany przez mego Tatę w niebie i wartościowy w Jego oczach. To sprawia, że czuję się szanowany i dzięki temu szanuję innych, nadając im znaczenie. Jestem spokojny, kiedy innym powodzi się lepiej niż mnie. Ich pomyślność sprawia mi radość, ich sukcesy są moimi, a ich człowieczeństwo i słabości nie wywołują „świętego oburzenia”, bo nie muszę się czuć lepszy. Bóg mnie kocha i kropka. Wszystko, co chciałbym dodać od siebie, nie uczyni tej miłości większą.